TRUDNE ROZMOWY MIESZKAŃCÓW ZALESIA
Odralniać i scalać, czy tylko odralniać??
Zmiana przeznaczenia gruntów - o tym rozmawiano na spotkaniu, które odbyło się 12 kwietnia 2018 roku o godz. 18.00 w Borzęcinie Dużym. Na spotkanie z mieszkańcami Zalesia przybyli: Z-ca Wójta Gminy Stare Babice Marcin Zając, Kierownik Referatu Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Agnieszka Senterkiewicz, Kierownik Referatu Planowania Przestrzennego Kazimierz Steć oraz Sołtys Zalesia Elżbieta Witt.
Podobno nie do wszystkich mieszkańców trafiły zaproszenia, ale i tak na sali było około 60 osób. Warto dodać, że na spotkanie nie zaproszono przedstawicieli Mieszkańców, czyli Radnych z tego terenu, pomimo to na zebranie przybyli: Justyna Szczepanik (Zalesie, Wierzbin, Stanisławów, Mariew i Buda) i Sławomir Sumka (Wojcieszyn) oraz dwoje radnych z innej części gminy Stare Babice: Karolina Bielińska (Klaudyn) i piszący te słowa Michał Starnowski (Stare Babice).
Były to burzliwe obrady, bo generalnie trzeba przypomnieć, że większość mieszkańców oraz upoważnieni przez nich radni od lat zabiegają o odrolnienia gruntów na południe od ul. Trakt Królewski (od ulicy aż do ściany lasu), tymczasem z-ca wójta i urzędnicy przekonywali zebranych do scaleń i to tylko na połowie ww. terenów. - Pozwólcie nam decydować o naszej własności - mówili mieszkańcy. Radni (Justyna Szczepanik i Sławomir Sumka) informowali, że przez kilka lat odszukiwane były osoby tu niemieszkające, a będące właścicielami po to, aby złożyć konkretne wnioski w Urzędzie Gminy. Procedura scaleniowa wydłuży nasz i tak już długi czas oczekiwania - mówiono.
Czy urzędnicy przekonają mieszkańców, że scalenie będzie lepsze niż proces odrolnieniowy?? Czwartkowe zebranie nie przyniosło odpowiedzi na to pytanie - ciąg dalszy nastąpi.
Michał Starnowski
TRUDNE ROZMOWY MIESZKAŃCÓW ZALESIA komentarze opinie
-
gość 2018-04-16 13:29:35
Choć problem mnie bezpośrednio nie dotyczy, to byłem na spotkaniu. Ogólnie przedstawiciele gminy, szczególnie ten Marcin Zając, wydawali się mówić całkiem sensownie. Ale z tego co dane mi było usłyszeć po spotkaniu, nie wszyscy mieszkańcy zostali przekonani. W każdym razie dobrze, że coś takiego się odbyło, oby tylko nie jednorazowo.