Reklama

ZJAWISKOWE ZDARZENIE W STARYCH BABICACH

Jechał z dużą prędkością ul. Wieruchowską, przeciął ul. Warszawską i zatrzymał się na skarpie naprzeciwko. Była godz. 16.45 - w środowe popołudnie 5 marca 2025 r. To nie było zasłabnięcie. Niemożliwe stało się jednak możliwe. Jak to się stało, że kierowcy Mitsubishi nic się nie stało i nie zabił nikogo innego? Policja i Straż Pożarna były na miejscu.

Lepiej byśmy tego nie opisali, niż strażacy z OSP Stare Babice:

SAMOCHÓD NA SKARPIE (NR 28/2025)

To była niezwykła interwencja. Dobrze nie zdążyliśmy wyjechać z remizy, a już byliśmy na miejscu (100 metrów od siedziby naszej OSP).

Tam, na skrzyżowaniu ulic: Warszawskiej i Wieruchowskiej, zastaliśmy samochód typu SUV - Mitsubishi Eclipse Cross na wysokiej skarpie, na nieurządzonej dotychczas polnej drodze - pomiędzy dwoma posesjami.

Z relacji świadków wiemy, że pojazd poruszał się ulicą Wieruchowską, następnie z niewiadomych nam przyczyn przeciął ruchliwą o tej porze dnia ulicę Warszawską (DW 580) i po odbiciu od pobocza wylądował na wysokiej, przydrożnej skarpie. Kierowca miał wiele szczęścia, bo nie tylko, że sam nie odniósł żadnych obrażeń, to również nie uszkodził innego pojazdu (pojazdów), czy też nie potrącił przypadkowego przechodnia.

Do zdarzenia doszło 5 marca 2025 r. ok. godz. 16.45 w miejscowości Stare Babice przy ul. Warszawskiej, a nasze działania ograniczyły się do zabezpieczenia miejsca zdarzenia i odłączenia akumulatora. Wraz z nami na miejscu działali ratownicy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 7 PSP w Warszawie oraz Policja. W koszarach byliśmy o godz. 17.20.

ZDJĘCIA WŁASNE I OSP STARE BABICE

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Babiczanin - niezalogowany 2025-03-06 08:49:21

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do