Reklama

INTERWENCJA KOMORNIKA W KLAUDYNIE

11/03/2015 11:49

Egzekucji komorniczej wykonywanej w obecności Policji przypatrywało się wielu klaudyńskich mieszkańców i telewizja.

 

Nie osądzamy i nie piszemy, kto w tej sprawie ma rację, kto popełnił błąd i jak to się stało. Ale stało się. Państwo J. po 40-tu latach zamieszkiwania na jednej z posesji w Klaudynie przy ulicy Ciećwierza, na skutek postępowania komorniczego stracili część swojej działki i sklep, który 20-lat temu nabyli na fakturę od Gminnej Spółdzielni w Starych Babicach. Niepowiedziane jest jednak, że to nie koniec. Komornicze postępowanie może sprawić, że będą zmuszeni opuścić dom, który własnoręcznie budowali. Dalsze komornicze postępowanie może odbyć się już niedługo, być może jeszcze w kwietniu. To, że 10 marca 2015 roku sądowy geodeta odciął tylko połowę działki, a nie zabrał całości (całej działki z domem) podyktowane jest przepisami prawa. Zgodnie z nimi nie można przeprowadzać eksmisji od listopada do końca marca.

 

Państwo J. i Państwo T. są sąsiadami od wielu lat. Wszystko zaczęło się na początku lat 90-tych XX wieku i tak po wielu latach, po napisaniu dziesiątek pism, po przesłuchaniu wielu świadków i po zakończeniu rozpraw sądowych przyszedł dzień 10 marca 2015 roku. Komornik był bezwzględny i w obecności policyjnej eskorty, powołując się na literę prawa, zdania nie zmienił. Komorniczej egzekucji przypatrywali się mieszkańcy Klaudyna, znajomi i sąsiedzi. Starsi poświadczali, że Pan J. nabył te grunty, że jest właścicielem posesji i że sam budował dom i inne budynki gospodarcze, na nic jednak to się zdało. Po kilku godzinach działkę przedzieliło ogrodzenie, wyznaczając nową granicę nieruchomości.

 

Cała sprawa jest nader skomplikowana i na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie jej opisać, znamy bowiem wersję tylko jednej ze stron. Wszystkiemu przypatrywały się media, w tym ekipa TVP.INFO. Wejście na żywo na antenę telewizyjną miało miejsce tuż przed godz. 10.00. Reporterzy po nakręceniu materiału odjechali robić inny temat, dlatego pragnę zdemontować pogłoski, że odjechali, bo sprawa okazała się dla Nich mało ważna i nie warta uwagi. Czy i kiedy klaudyńska sprawa ukaże się w telewizji - nie wiemy. Faktem jest, że to "ludzie ludziom zgotowali ten los".

 

Michał Starnowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do